Urlop, to taki stan trwania, który ma jedną, zasadniczą wadę - jest zbyt KRÓTKI!!!
Niestety, to już prawie koniec :(
W tym czasie dałam sobie prawie całkowity urlop od internetu, od zakupów, gotowania, sprzątania i innych przyziemnych spraw. Relaks.
Tak, to jest piękne słowo - RELAKS.
Niestety, czas już wrócić na ziemię, do codzienności.
Jeszcze tylko jedno wspomnienie ... Urlop nad morzem ...
Urokliwa Marina przy molo w Sopocie
Gdyńskie żurawie w porcie
Po powrocie znad morza udało nam się wyskoczyć na jeden dzień w Góry Izerskie, więc można powiedzieć, że urlop spędziliśmy od morza do gór :)
To tyle wspomnień, a teraz podziękowania dla Violi z bloga
Viola-misz-masz i dla Paulyntolyny z bloga
Galeria Rzeczy Ładnych. Brałam udział w ich candy i wygrałam :)
Działo się to tuż przed moim urlopem, dlatego dopiero teraz mogę im podziękować.
Od Violi otrzymałam cudowne kolczyki sutasz, w miętowym kolorze.
Jest to pierwsza biżuteria jaką posiadam, zrobiona w tej technice i od razu mi się spodobała. Kolczyki są niezwykle lekkie i eleganckie.
Paulyntolyna przesłała mi swoje prace wykonane na szydełku i mnóstwo przydasi. Szydełkowa marchewka, gruszka i to co mnie bardzo rozbawiło - jajko sadzone :)
Na Jej blogu można zobaczyć wiele fajnych "szydełkosiów".
Dziewczyny, dziękuję Wam za te prezenty :))
Przed nami długi weekend sierpniowy. Pogoda, przynajmniej na razie, nieciekawa. U mnie dziś pochmurno i padało. Mam nadzieje, ze jeszcze się poprawi.
Macie jakieś plany na ten weekend?